"Mroczna Wieża" numerem #1, ale bez konkurencji

Pomimo druzgoczących recenzji, które pojawiły się jeszcze przed premierą filmu, "Mroczna Wieża" zdobyła podium ostatniego weekendu zgarniając 19,5 mln dolarów. Nie jest to duża kwota, tym bardziej, że film nie miał poważnej konkurencji, na drugim miejscu wylądowała "Dunkierka", która podczas czwartego weekendu wyświetlania zarobiła ponad 17 mln dolarów.

Film Nikolaj Arcela wystartował z oceną 18% na portalu RottenTomatoes, a Internet zalała fala krytyki i złych recenzji. Pomimo to film poradził sobie lepiej niżnowy film Katheryn Bigelow, "Detroit", który pomimo przychylnych recenzji krytyków (ponad 90% na RottenTomatoes) zarobił ledwo ponad 7 mln dolarów, a "Porwanie" mające w tym samym czasie premierę ledwie 10 mln dolarów. Wyniku finansowego ekranizacji sagi Stephena Kinga nie można uznać za sukces, jednak wyraźnie widać pozytywny trend w ocenach widzów, chociaż pojawiające się recenzje nadal są mało pozytywne lub mieszane. Zwrot kosztów produkcji będzie zapewne problemem, bo pomimo dość niskiego 60 mln budżetu, szacuje się, że nawet jeśli film zarobi 90 mln dolarów konsorcium Sony i Media Rights Capital i tak zaliczy 15% stratę.

Portal Deadline skomentował też tzw. hazard RottenTomatoes, to znaczy próby ogrania algorytmu portalu. Padło w nim ciekawe stwierdzenie: "Nie każdy film jest stworzony dla krytyków". Miejmy nadzieję, że "Mroczna Wieża" okaże się filmem dla widzów, bo to oni są miarą sukcesu, a jeśli film spełni chociaż minimalne oczekiwania producentów, to może w przyszłości wyciągną oni odpowiednie wnioski.