Kingowie w Naperville - czwarty dzień trasy promocyjnej

Księgarnia Anderson's Bookshops zaprosiła Stephena Kinga i Owena Kinga do Naperville w stanie Illinois (na przedmieściach Chicago). Spotkanie czwartego dnia trasy promocyjnej powieści "Śpiące królewny" odbyło się w Centrum Rekreacyjnym Północnego Uniwersytetu Naperville, gdzie w ogromnej sali gimnastycznej stawiło się ponad 3300 osób.
Podczas spotkania Owen zdradził, że wspólne pisanie polegało na tym, że pisali na przemian po 25-30 stron pozostawiając puste miejsca z wskazówkami dla drugiego co powinno się w nich znaleźć. Chcieli przez to uniknąć sytuacji, w której niektórzy mogliby spekulować, że on napisał ten rozdział, a ojciec inny. "W rezultacie na koniec dostaliśmy książkę która zdaje się napisana przez trzecią osobę", powiedział.

W sesji wzajemnych pytań Owen zapytał ojca o to jak przez lata zmieniło się jego podejściu do pisania. 70-cio letni Stephen odpowiedział:
"W miarę jak się starzejesz, musisz znaleźć w sobie odwagę aby pisac o rzeczach, które są ci bliskie. Rachunki są już opłacone, o rodzinę ma zapewniony byt więc nie musisz się martwić, czy to co piszesz się spodoba czy nie. Musisz być silny"
Nie obyło się też bez odniesień do polityki. King skrytykował prezydenta Donalda Trumpa, mówiąc że przypomina niektórych z jego bohaterów, na przykład z "Martwej strefy" czy "Pod kopułą".
Tym razem uczesnicy spotkania narzekali na organizację. Podobno sala gimnastyczna nie sprawdziła się jako odpowiednie miejsce na tego typu wydarzenie. Słabe nagłośnienie i duża ilość uczesników sprawiła, że Kingowie byli słabo słyszani. Dodatkowo książki, które wliczone były w koszt biletu rozdawane były podczas spotkania, co powodowało dodatkowe zamieszanie i rozpraszało innych.
 
Bilet wstępu kosztował $40, a jego cena zawierała koszt książki w twardej oprawie - 400 z ponad 3300 przygotowanych książek było podpisanych, a rozdawane były losowo.

Powieść "Śpiące królewny", chociaż dzieje się w Zachodniej Wirginii, jest mocno powiązana z przedmieściami Chicago: Naperville i Aurora.
Książka została dedykowana Sandrze Bland, znanej z krytyki przemocy policji wobec czarnych aktywistce na rzecz praw człowieka i członkini ruchu BLM, która pochodziła właśnie z Naperville. W 2015 roku Bland została aresztowana w Texasie za wykroczenie na drodze, a trzy dni później została znaleziona martwa w policyjnej celi. Jej śmierć uznana za samobójstwo stała się przyczyną zamieszek. Śledztwo w sprawie jej śmierci było bardzo kontrowersyjne.
Tajemnicza "choroba", przez którą usypiają bohaterki powieści nazwana została Aurora - od innego miasta związanego z działanością Bland.
Powiązane
Książki:
Śpiące królewny
Zapowiedzi

2019-09-26

"Creepshow"

2019-10-04

"W wysokiej trawie"

2019-10-23

"Castle Rock"

2019-11-08

"Doctor Sleep"

Social Media
STRONA NA SKRÓTY: