Odnaleziony manuskrypt "The Cannibals"... jest wydrukiem
Cóż za sensacja! Kilka dni temu w małej księgarni w Auburn podobno pojawił się oryginalny 100-stronicowy manuskrypt nieopublikowanej powieści Stephena Kinga "The Cannibals". Walter Lantz z Artios Books stwierdził, że manuskrypt pochodzi od starszej kobiety, która sprzedawała kolekcję książek, aby uzbierać pieniądze na pogrzeb. Odkupił od niej książki, a wśród nich znalazł ten pożółkły folder z tekstem maszynowym oraz naniesionymi poprawkami.
Lantz skontaktował się z biurem Stephena Kinga i odpowiedziała mu Marsha DeFilippo twierdząc, że to nie może być oryginalny manuskrypt ponieważ tenże posiadają u siebie w biurze.
Wszystko wskazuje, że Lantz nie odrobił pracy domowej i nie zweryfikował właściwie przedmiotu, który kupił (mam nadzieję, że nie przepłacił). Lantz w swoim pierwszym oświadczeniu twierdził, że to manuskrypt, który rzekomo zaginął. I rzeczywiście, taka sytuacja ponoć miała miejsce, ale dotyczyła 70-cio stronicowego tekstu z 1978 roku, który pisany był odręcznie (i nosił tytuł "Under the Dome"). "The Cannibals" pisane było na maszynie do pisania IBM w 1982 roku i ten materiał nadal jest w posiadaniu Kinga.
Kiedy zwrócono mu uwagę na pliki ze zeskanowanym tekstem umieszczonym na stronie Kinga, stwierdził, że ten plik ma 61 stron, a jego manuskrypt 106 stron i dalej upierał się, że to oryginały. Biuro Kinga zwróciło uwagę w piątkowej rozmowie telefonicznej, że rzeczywiście, pierwszy udostępniony plik ma 61 stron, ale jest też drugi pdf i razem obydwa zawierają 124 zeskanowane strony tekstu maszynowego z odręcznymi poprawkami autora.
Ponad to, DeFilippo powiedziała, że w przeszłości zdarzało się, ze King "gubił" swoje teksty, ale byłoby bardzo dziwne, gdyby oryginał trafił do małej księgarni. Dodała też, że większość oryginalnych tekstów autor podarował Bibliotece Foglera, przy Uniwersytecie stanu Maine w Orono "i większość znajduje się właśnie tam".
Dla przypomnienia - Stephen King zaczął pisać "Under the Dome" w latach 70-tych, ale zarzucił ten pomysł. Powrócił do niego po raz drugi pięć lat później w 1982 podczas prac nad filmem "Creepshow". Tym razem zatytułował go "The Cannibals" i napisał blisko 500 stron, jak mówił "o ludziach, którzy zostali uwięzieni w apartamentowcu, całkiem odcięci od świata". King uważał, za całkiem intrygujące: "I pomyślałem, czy to nie byłoby zabawne, gdyby w końcu zaczęli jeść się nawzajem" - powiedział Stephenowi Spignesi'emu w 1998 roku (w książce "The Lost Work of Stephen King"). Przez dłuższy czas tekst był "w ukryciu" w zamkniętej szafie na tyłach biura Kinga w Bangor, ale ostatecznie odnalazł się w 2009 roku (zwróćmy uwagę, ze w tym czasie prace nad tekstem "Pod kopułą" były już ukończone).
15 września 2009 roku, niedługo przed publikacją "Under the Dome" ("Pod kopułą") King upublicznił na swojej stronie wspomniane 61 stronicowy plik "The Cannibals", a na powtarzające się prośby fanów 4 października opublikował ciąg dalszy - kolejne 63 strony (nadal można je pobrać na stronie StephenKing.com).
Lantz skontaktował się z biurem Stephena Kinga i odpowiedziała mu Marsha DeFilippo twierdząc, że to nie może być oryginalny manuskrypt ponieważ tenże posiadają u siebie w biurze.
Wszystko wskazuje, że Lantz nie odrobił pracy domowej i nie zweryfikował właściwie przedmiotu, który kupił (mam nadzieję, że nie przepłacił). Lantz w swoim pierwszym oświadczeniu twierdził, że to manuskrypt, który rzekomo zaginął. I rzeczywiście, taka sytuacja ponoć miała miejsce, ale dotyczyła 70-cio stronicowego tekstu z 1978 roku, który pisany był odręcznie (i nosił tytuł "Under the Dome"). "The Cannibals" pisane było na maszynie do pisania IBM w 1982 roku i ten materiał nadal jest w posiadaniu Kinga.
Kiedy zwrócono mu uwagę na pliki ze zeskanowanym tekstem umieszczonym na stronie Kinga, stwierdził, że ten plik ma 61 stron, a jego manuskrypt 106 stron i dalej upierał się, że to oryginały. Biuro Kinga zwróciło uwagę w piątkowej rozmowie telefonicznej, że rzeczywiście, pierwszy udostępniony plik ma 61 stron, ale jest też drugi pdf i razem obydwa zawierają 124 zeskanowane strony tekstu maszynowego z odręcznymi poprawkami autora.
Ponad to, DeFilippo powiedziała, że w przeszłości zdarzało się, ze King "gubił" swoje teksty, ale byłoby bardzo dziwne, gdyby oryginał trafił do małej księgarni. Dodała też, że większość oryginalnych tekstów autor podarował Bibliotece Foglera, przy Uniwersytecie stanu Maine w Orono "i większość znajduje się właśnie tam".
Dla przypomnienia - Stephen King zaczął pisać "Under the Dome" w latach 70-tych, ale zarzucił ten pomysł. Powrócił do niego po raz drugi pięć lat później w 1982 podczas prac nad filmem "Creepshow". Tym razem zatytułował go "The Cannibals" i napisał blisko 500 stron, jak mówił "o ludziach, którzy zostali uwięzieni w apartamentowcu, całkiem odcięci od świata". King uważał, za całkiem intrygujące: "I pomyślałem, czy to nie byłoby zabawne, gdyby w końcu zaczęli jeść się nawzajem" - powiedział Stephenowi Spignesi'emu w 1998 roku (w książce "The Lost Work of Stephen King"). Przez dłuższy czas tekst był "w ukryciu" w zamkniętej szafie na tyłach biura Kinga w Bangor, ale ostatecznie odnalazł się w 2009 roku (zwróćmy uwagę, ze w tym czasie prace nad tekstem "Pod kopułą" były już ukończone).
15 września 2009 roku, niedługo przed publikacją "Under the Dome" ("Pod kopułą") King upublicznił na swojej stronie wspomniane 61 stronicowy plik "The Cannibals", a na powtarzające się prośby fanów 4 października opublikował ciąg dalszy - kolejne 63 strony (nadal można je pobrać na stronie StephenKing.com).
opublikowano: 2015-06-28 13:00:00
Tagi:
The Cannibals, Pod Kopułą